niedziela, 28 listopada 2010

Szydełkowe dzwonki/Crochet bells

Mamy Adwent! Niezwykły czas oczekiwania na przyjście Jezusa! Wiem, że dla wielu z nas Adwent to również czas wielkiego braku czasu, ale bardzo ważne jest, byśmy w tej gonitwie znaleźli trochę miejsca dla NIEJ i dla NIEGO! Dla Matki Jezusa oraz dla samego Jezusa! Dla mnie Święta Bożego Narodzenia nie mają żadnego sensu (rzekłabym nawet uroku) jeśli zapomina się o genezie tych świąt. Zakupy, kuchenna krzątanina, prezenty, dekoracje? Tak, czemu nie. Ale bez przesady… Adwent to najlepszy czas na przygotowanie serca – dla Jezusa! Życzę wam owocnego Adwentu!

It’s Advent! A wonderful time waiting for Jesus! I know that Advent is also very busy time for many people but it’s important to find time for HER and HIM. For Mary and for Jesus. Christmas time doesn’t make sense if we forget about its real meaning. Shopping, cooking, buying presents, decorating? Yes, why not. But without exaggeration! Advent is the best time to prepare your hearts –for HIM! Have a great Advent!

Tutejszy Adwent rozpoczął się mroźnie! Dzisiaj rano mieliśmy -8°C. Tak niska temperatura to wyjątkowa rzadkość tutaj. Mamy też śnieg. Troszkę śniegu, ale wystarczająco dużo jak dla Zosi. Zosia była naprawdę zaskoczona gdy zobaczyła śnieg. Mało tego, na jej twarzy wymalował się wielki szok gdy jej ciekawość kazała jej ten śnieg złapać w dłonie. Ale był zimny! Zbyt zimny dla niej! Ale i tak ta niewielka ilość śniegu sprawiła jej ogromną radość i fajną zabawę w ogródku.
Advent has begun with really frozen weather! This morning it was -8°C. Low temperature like that is rare here. We also have snow. A little, but enough for my Zosia. She was very surprised when she saw snow. She was shocked when she tried to take snow into her hands. It was too cold for her! But she really enjoyed playing in the snowy garden.

Kiedyś przeglądałam stare magazyny szydełkowe (bardzo stare) i znalazłam w nich interesujące wzorki na szydełkowe dzwoneczki. Chciałam się z wami podzielić tymi wzorami. Mam nadzieję, że spodobają się wam te dzwonki tak jak mnie.
One day I was looking through my (very) old crochet magazines and I have found a few lovely patterns for crochet bells. I would like to share them with you. I hope you like these crochet bells as much as I like them.









Jakiś czas temu tworzyłam darmową parafialną gazetkę dla dzieci, a ostatnio znalazłam w szufladzie (pełnej papierów z opowiadaniami) moją historię obrazkową o tematyce adwentowej. Pamiętam, że tego typu historie obrazkowe należały do jednych z mojej Eli ulubionych więc myślę, że historie o Krzysiu (bo tak miał na imię bohater) pisałam i ilustrowałam głównie z myślą o Eli. Wiem, że mnóstwo dzieci lubi takie obrazkowe historie. To opowiadanie jest o Adwencie właśnie i o przygotowywaniu lampionu adwentowego. W Polsce dzieci często przygotowują takie lampiony i idą świecąc nimi na Roraty. Tutaj mogłoby być to trudne. Mam nadzieję, że spodoba się wam i waszym pociechom historia mojego autorstwa. Z góry przepraszam za jakość skanu.

Once I edited a free parish bulletin for children and just the other day I found a picture story about Advent in my drawer. I remember that picture stories were favourites of my Elzbieta. I wrote and drew it thinking about her. I know that many children love picture stories. This story is about Advent and preparing an Advent lampion. Children in Poland make lampions with a candle or a light bulb inside and go to the church with them for a special Advent service. It looks wonderful in the dark evening. Unfortunately this story is in polish.




Na koniec, jak widzicie zmieniłam blogowe image. Marzyły mi się trzy kolumny, ale nie wiedziałam jak się za nie zabrać (bo ja w komputerach to trochę tępa jestem). Titaniu!!!!! Dziękuję za porady i wskazówki! Dzięki nim udało się!
As you can see, I have changed the blog image. I wanted to have three columns, but I didn’t know how to get them (I’m a bit slow at computers). Thank you, Titania!!! Thank you for the tips and instructions. Thanks to you, I finally did it!

czwartek, 25 listopada 2010

Broszki/Brooches

Witajcie! Ale dzisiaj mamy zimny dzień! Niecierpliwie czekamy na śnieg, którym to cały dzień straszyło nas tutejsze radio. Czekamy, czekamy i nic. Wciąż szaro, a teraz to nawet czarno.
Hi! What a cold day we have today! We are waiting for snow, because the radio said that snow is coming. Coming, coming, and… nothing. It’s still grey. Not grey, black because it’s night now.

W moim robótkowym świecie nastał bardzo gorący okres. Każdego dnia coś robię. Moja mała Zosia usilnie próbuje mi pomagać, co jednak utrudnia mi pracę… Może kiedyś będzie mi naprawdę pomagać?
It’s a really busy time in my art life right now. Every day I create something. My little girl Zosia always wants to work with me. And she does. It’s hard work…

Dzisiaj chciałabym wam pokazać broszki. Czyżbym słyszała jak ktoś krzyknął; ”Znowu?”! Tak, znowu, ale nie są to broszki szydełkowe czy zrobione z filcu. Teraz użyłam szyfonowych czy też atłasowych tkanin. Zrobiłam ich sporo, a na zdjęciach jest ich tylko skromna część. Ciekawa jestem co o nich myślicie? I jeszcze jedno! Jedna z takich broszek wpadła mi dziś do pudełka z moim Candy i niech już tam zostanie! Może to właśnie ty będziesz zwycięzcą?!
Today I would like to show you some brooches. Have you shouted “Again?”! Yes, again, but they are not crochet or felt. I made them using organza, satin or chiffon… I made a lot and the ones on the pictures are only a small part of them. What do you think of them? One more thing! One brooch dropped into my candy box and it’s going to stay there. Perhaps you’ll be the winner?



wtorek, 23 listopada 2010

O Natalce i szydełkowych gwiazdkach/ About Natalia and crochet snowflakes

Zanim pokaże wam moje kolejne szydełkowe płatki śniegu i ofiaruję kolejne wzorki, pragnę przykuć waszą uwagę do zupełnie czegoś innego.  Bardzo chciałabym wam przedstawić Natalkę. Natalka to ta dziewczynka widoczna na zdjęciu. Znam jej rodziców; z mamą wychowałyśmy się na tym samym podwórku i chodziłyśmy do tej samej szkoły. Natalka ma także fajnego tatę i starszego brata. Pan Bóg każdemu z nas daje jakiś krzyż do dźwigania i choć wiadomo jest, że Bóg nie daje nam takiego krzyża, którego nie możemy udźwignąć, to jednak wszyscy wiemy, że zdarzają się takie sytuacje, kiedy potrzebujemy pomocy. Każdy z nas może stać się takim Cyrenejczykiem i pomóc Natalce i jej rodzinie. Wasza pomoc nie musi was cokolwiek kosztować poza wypełnieniem odpowiedniej rubryki w zeznaniu podatkowym. I zanim pomyślicie „Nie”, w imieniu swoim i rodziców Natalki proszę, przeczytajcie ich prośbę. Oto ona:
Przekaż dla Natalki 1% podatku

Natalka jest pogodną, wesołą dziewczynką. Niestety
ma dodatkowy chromosom, który spowodował, że
urodziła się z Zespołem Downa.
Od chwili narodzin walczymy o lepsze jutro dla naszej kochanej Natalusi.
Prosimy, pomóż nam w tej trudnej walce. Przekaż naszej córeczce 1% podatku. Natalka potrzebuje nieustannej rehabilitacji, a twoje otwarte serce i dobre chęci mogą wymalować na jej twarzy najpiękniejszy uśmiech.
W zeznaniu podatkowym wpisujemy pełną nazwę organizacji
"Caritas Archidiecezji Częstochowskiej"
oraz numer wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego:
0000226783 z dopiskiem " dla NATALII PIĄTEK"


PIT-36,PIT-36,PIT-37,PIT-38,PIT-39


Jeśli byłbyś chętny wspomóc naszą córeczkę darowizną, podajemy numer konta.
PKO BP I/O CZĘSTOCHOWA 09 1020 1664 0000 3902 0026 7476
z dopiskiem na leczenie i rehabilitację "dla NATALII PIĄTEK"
Dzięki Twojej pomocy będzie nam łatwiej.
Za wszystkie wpłaty z całego serca dziękujemy. Każdy grosz to dla nas krok milowy w walce o Natalki przyszłość. Dziękujemy!
Ja także dziękuję.

Before I show you my crochet snowflakes and give you some patterns from my collection, I would like to introduce Natalka. I know her parents. Natalka’s mum and I were going to the same school, and we were neighbours. Natalka has a nice dad and a big brother. Natalka was born with Down’s syndrome and her rehabilitation is very expensive. Her parents are asking for help. Generally they’re asking polish tax payers but if someone else would like to help this nice little girl I’ll give you their account number (red one). Natalka, her parents and I thank you.

Jeśli chodzi o szydełkowe śnieżynki, to powiem szczerze; nie znoszę ich krochmalić i upinać by ostatecznie przyjęły odpowiedni wygląd. To taka niewdzięczna praca. Mam nadzieję, że kolejne wzorki z moich zbiorów przydadzą się wam. Pozdrawiam wszystkich!
Going back to my crochet snowflakes. I hate starching them. It is a horrible work to do. I have some easier patterns for you and I hope you like them.


niedziela, 14 listopada 2010

Szydełkowe zabawki/ Crochet toys

Lubicie małe zabawki? Koniecznie muszę dodać; miękkie i najlepiej ręcznie robione zabawki? Ja lubię. Moje dziewczyny je uwielbiają. Najmłodsza z dziewczynek uwielbia żabę. Myślę, że ona w ogóle ma wielką słabość do koloru zielonego. Oczywiście jedną z takich zabawek umieściłam w pudełku z candy - rudego kota. No dobrze, obejrzyjcie je sobie, a potem posłuchajcie mojej jesiennej propozycji na piosenkę rozweselającą. Zosia bardzo lubi tą piosenkę. Może powinnam jej kiedyś zrobić zielonego misia?

Do you like small toys? I must add; soft and handmade toys? I made some of them. I like toys. My girls love them too. The youngest loves a frog. I think she loves everything what is green. One of these small toys is in my candy box as well - the ginger cat. Ok, look at them and later on watch the funny song. This song also loves my Zosia. Maybe I will make a green bear for her in the future?


piątek, 12 listopada 2010

Moje Candy/ My Candy

Dzisiaj, w ten piątkowy wietrzny wieczór chciałabym wam zaproponować udział w moim małym candy. Jaki mam powód organizowania candy? Po pierwsze, w grudniu minie już rok, jak prowadzę blog. Mój blog będzie miał pierwsze urodziny! Aż trudno w to uwierzyć. To był fantastyczny rok, który wzbogacił mnie w niezwykłe doświadczenia, zafundował mi wiele miłych momentów i najważniejsze - WY! Spotkałam w sieci właśnie was, mogę o wielu z was czytać na waszych blogach i podziwać wasze zaangażowanie we własne pasje. Wielu z was było dla mnie inspiracją. Wszystkim wam za to dziękuję! Po drugie zbliżają się katarzynki, czyli moje imieniny i wielkimi krokami nadchodzą święta Bożego Narodzenia.
Today, is the day I will like to tell you about my small candy. What is the reason of my candy? Firstly, in December my craft blog will be one year old! Can you believe it? It has been fantastic year; much experience, many nice moments and the most important –you! I met you, I could read about you, your hobbies. A lot of you were a great inspiration for me! Thank you! Secondly- the 25th November is my nameday –Kathryn. Christmas is coming.

Wynalazłam w domu pudełko na prezent dla kogoś z was i dzisiaj wkładam do niego kilka upominków zrobionych przeze mnie, które macie okazję obejrzeć na fotografii. Ale to nie wszystko, ponieważ do tego pudełka będę chciała jeszcze coś dorzucić. Jeśli masz ochotę na taki oto właśnie podarek, zostaw informację w komentarzach i jeśli możesz, zamieść informację o moim candy na swoim blogu. Jeśli nie masz bloga – nie martw się, wystarczy informacja w komentarzach. Losowanie odbędzie się 5 grudnia.
I found a box at home to put presents in for you, and today I put in the things made by me, which you can see in the pictures! But this is not everything, because I want to add something more in the next few weeks. If you would like to have them, put information about it below this post and if you like, put information about my candy on your blog. If you don’t have a blog –don’t worry, just put information below my post. I will draw a winner on the 5th December.

A teraz już na koniec muszę podzielić się z wami radością, która mnie dzisiaj spotkała. Ponad miesiąc temu, największy brytyjski magazyn dla ludzi twórczych plastycznie „Crafts beautiful” (bardzo lubię to pismo) ogłosił konkurs dla czytelników na cokolwiek, co tematycznie związane jest z aniołem. "Anioł” był tematem konkursu. Pierwszy raz w życiu wysłałam swoją pracę na konkurs i jakież było moje zaskoczenie, gdy dziś rano po zakupieniu grudniowego numeru zobaczyłam swojego anioła wśród trzech najlepszych prac! Wprawdzie zwycięzcą jest ktoś inny (cóż - muszę uczciwie przyznać, że figurka anioła zwycięzcy jest wyjątkowo piękna) to jestem tak zaskoczona i tak szczęśliwa, że od rana chce mi się tylko skakać z radości. I nieważne, że znowu ktoś przekręcił moje nazwisko. Co za cudowny początek weekendu! Nie ważne jaka pogoda! Wam też życzę udanego weekend!

Finally, I must tell you something wonderful for me. I am so happy! More than one month ago I sent my crochet angel for a competition ( readers’ challenge) in the biggest craft magazine in the UK “ Crafts beautiful”. The topic was angels, and this morning I bought the new issue and I saw it! My crochet angel! The winner was an angel figure (really great work) and my crochet angel was one of three best handmade crafts. Only in my surname, they made a small mistake but never mind. I am so happy, and believe me, it was my first time where I sent my work somewhere. A great start to the weekend! Never mind the weather, have a nice weekend!

poniedziałek, 8 listopada 2010

Szydełkowe broszki/Crochet Brooches

U mnie dzisiaj typowo jesienna pogoda –deszcz. Nic przyjemnego. Taki śpiący dzień; zimno, mokro i szaro. Najlepszy czas na nadrabianie zaległości filmowych, zabawę z dzieciakami, czytanie książek czy robienie różnych artystycznych rzeczy. Na przykład kolejnych szydełkowych broszek. Kilka z nich chciałam wam dzisiaj zaprezentować. Niektóre z nich są dla dzieci. Mam nadzieję, że wam się podobają.

It is autumn rain today. Nothing nice. A very sleepy day; cold, wet and grey. The best time for watching movies, playing with children or reading books and making different art projects. The crochet brooches, for example. I would like to show you a few of them now. Some of them are for children. I hope you like them.








czwartek, 4 listopada 2010

Nowe świateczne dekoracje/ My new Christmas decorations

Przyznaję – dawno mnie tutaj nie było. Chorobliwy brak czasu. Zupełnie nie wiem dlaczego zawsze końcówkę roku mam tak zajętą. Dlatego i dzisiaj nie będę się tutaj rozpisywać, tylko od razu pokażę moje kolejne bombki, ale tym razem zrobione z materiału. A jutro tutaj, w Anglii pofruną w powietrze miliony funtów, bo jutro jest Bonfire Night. Co to takiego możecie się dowiedzieć na moim drugim blogu –zapraszam.

I must admit – I haven’t been here for a long time. No more free time. I don’t know why, but at the end of every year I am always so busy. Today I won’t write too much here, I’ll only invite you to look at my new Christmas decorations. This time these are made from fabric. I hope you like them.