wtorek, 27 kwietnia 2010

Nowe doniczki /New pots for plants

Spójrzcie na moje nowe doniczki! Kupiłam dwie, najzwyklejsze gliniane. Któregoś dnia chwyciłam za pędzle i pomalowałam je na biało. Podobnie uczyniłam z podstawkami. Następnie ozdobiłam na dwa sposoby; używając techniki decoupage i dorabiając kilka szczegółów za pomocą moich ulubionych akryli. Na sam koniec wszystko polakierowałam i oddałam we władanie kwiatom doniczkowym. Jak wam sie podobają?

Look at the new pots I have! I bought two clay pots. One day I grabbed my paintbrush and I painted them a white- basic colour. Them I mixed decoupage and acrylic painting on them. In the end I varnished them and well…….here they are. What do you think about them?


sobota, 24 kwietnia 2010

Pasta jajeczna do kanapek /Egg purée for sanwiches

Każdy z was, kto ma dzieci, dobrze wie jak często trudno je zachęcić do zjedzenia czegoś konkretnego na śniadanie, obiad czy kolacje. U mnie takie „żywieniowe wojenki” są na porządku dziennym, ale dziś śniadanie dosłownie zniknęło w mgnieniu oka. Hurrra! A to za sprawą mojej pasty jajecznej do kanapek. Jest to niezwykle łatwe do wykonania, ma wiele możliwości smakowych i naprawdę zawsze bez względu na to, co do niej dodajemy jest pyszne.

If you have children you probably know how hard it is sometimes to convince them to eat some things for breakfast, lunch or dinner. This sort of thing goes on at home every day, but today, breakfast vanished really quickly. Yay! This must’ve been my egg purée on the sandwiches. It’s really easy to make, there are so many possibilities and whatever you add to it, it always tastes good.

Każdą pastę jajeczną robimy z ugotowanych na twardo jajek( ilość nieistotna), kroimy je do miseczki, dodajemy 2 lub 3 łyżki majonezu, i mielimy wszystko na miazgę. Można dodać pieprzu i soli ale odradzam, bez tego również jest doskonała. To podstawa. Teraz w zależności od tego co mamy pod ręką możemy naszą pastę ubogacić. Tą, którą widzicie na zdjęciu wzbogaciliśmy szczypiorkiem z ogrodu. Warto czasami dodać tuńczyka, łososia lub makrelę wędzoną starannie obraną z ości. Często dodajemy bardzo drobno pokrojonej szyneczki i cebulki jeżeli nie mamy szczypiorku. A może masz pozostałości po upieczonym kurczaku? Dodaj do podstawowej pasty jajecznej i zmiksuj. Pycha! Możliwości jest bardzo dużo. Polecam, moje dzieci to uwielbiają, a jeśli kanapkę posmarowaną pastą udekorujemy w jakiś zabawny sposób, sukces murowany –znika z talerza w tempie błyskawicznym! Smacznego!

To make egg purée, you get some hard-boiled eggs (the amount depends on how much of it you want to make), cut them into small chunks and put them in a bowl along with 2 or 3 tablespoons of mayonnaise. Mix it together well. You can add some pepper or salt, but I don’t recommend it, it’s good without it. Those are the basics. Now you can make it more delicious by adding whatever you have to it. The one on the pictures is with chives from our garden. You can also add some tuna, salmon, or some other smoked fish. If you do add fish, make sure there are no fish-bones! If we don’t have chives, we add some little chunks of ham or onion. Or maybe some remains of roast chicken? Add it all to the purée and mix it around. Yummy! I really recommend it, my children really like it, and also if you put some on a sandwich and decorate it in some way, it will definitely be successful and it will disappear off the plate! Enjoy!

czwartek, 22 kwietnia 2010

Witaj w moim ogrodzie/ Welcome to my garden!

Dzisiaj po raz kolejny zakochałam się w swoim małym ogródku. Mimo, że ostatnia mroźna zima zniszczyła dużo roślin i kwiatów to wciąż coś tam kwitnie, rośnie i cudownie pachnie. Uwielbiam zaglądać do mojego ogródka zaraz z samego ranka. Uwielbiam tą niezwykłą ciszę przerywaną tylko śpiewem ptaków i trzepotem skrzydeł pszczół i innych latających stworzonek. Lubię siedzieć na mojej zaprzyjaźnionej ławeczce, zamykać oczy i dumać o czymś miłym lub ucinać sobie w myślach pogawędkę z Panem Bogiem. W cudownej ciszy. Ogród powinien zawsze być oazą ciszy....tylko wtedy człowiek tak naprawdę w nim odpoczywa, ale czasami cisza jest trudna do utrzymania, zwłaszcza kiedy do ogrodu „wpadają” dzieci. Rankiem jest tylko mój! Dzisiaj, przyglądając się moim kwiatom, pomyślałam sobie ,że byłoby fajnie móc was zaprosić do mojego kątka zieleni byście i wy mogli zobaczyć co tam u mnie kończy kwitnąć, co ociąga się z kwitnieniem czekając na odpowiedni moment lub które z kwiatów zajęte są prężeniem się do słońca i pokazywaniem swoich niezwykłych barw i prawdziwego piękna. Dzięki Ci Boże za kwiaty! Rzuć wzrokiem na te „damy” i powiedz - jak tu nie kochać kwiatów???? To chyba niemożliwe...... Ja kocham je wszystkie.

Today I again fell in love to my garden. However, the last cold winter destroyed many plants and flowers in my small garden but still there is always something blooming, growing and smelling lovely. I love to go there every early morning. I love to be in it. The silence is only disturbed by birds singing or bees buzzing. I like to sit on my favourite bench, close my eyes and think about something nice or pray. In wonderful silence. Garden should be the oasis of silence… only then we can really relax in it… but sometimes it is difficult, especially when there are children in it. But mornings are mine! Today I looked at my flowers and I thought that it could be nice to get you involved with my garden to see my flowers. Some of them are going to stop blooming soon, some of them are almost ready for the best moment of blooming and I think a few of them aren’t going to show me their colour and beauty this year. Thank God for flowers! Look at them and tell me –is it possible not to love flowers? It is impossible... I love them all.



Zioła rosną bardzo szybko. Najbardziej cieczy mnie mój lubczyk, bez którego niedzielny rosół nie smakuje tak cudownie jak z nim. Ogrodowy szczypiorek na kanapce z jajkiem długo nie musi się prosić o zjedzenie go wraz z kanapką.
My herbs are growing very quickly. I am very happy with my lovage.

Myślę, że po takich “akcjach” będziemy mieć trochę radości ze śliwek.
I think we will have some plums after this operation.


Właśnie tam, wśród zieleni, lubię sobie siadać, dumać lub zwyczajnie leniuchować…..to moje ulubione miejsce.
This is the place where I sit, I look, I think… it is my place!




wtorek, 20 kwietnia 2010

Papierowa wiklina /The paper wicker

W koszu z rzeczami przeznaczonymi do recyklingu czasami możemy znaleźć przedmioty, które warto zmienić w coś interesującego i użytecznego. Na przykład stare gazety. Ja i moje dziewczyny próbujemy je wykorzystać do tworzenia różnych rzeczy. Wpierw zamieniamy je w papierową wiklinę a potem pleciemy (zaznaczam -uczymy się) koszyczki lub obklejamy nią to i owo. To jest świetna i co ważne przy dzieciach tania zabawa. Ale zaraz, zaraz... przecież ja nie będę się aż tak dzisiaj rozpisywać. Zapraszam was do obejrzenia zdjęć robionych podczas jednej z takich twórczych prac z użyciem gazet. Tą obklejoną papierową wikliną skrzyneczkę wykorzytuję obecnie do trzymania w niej rozpoczętych robótek szydełkowych. Na ostatnim zdjęciu widzicie jak swoje w niej miejsce zajęła biała szydełkowana przeze mnie w wolnej chwili pelerynka dla Eli. Może do dnia Pierwszej Komunii Swiętej zdążę ją skończyć?

The recycling bin sometimes has things in it which we can change into something different, something useful. The old newspapers, for example. My girls and me try to change them into different things, first into a paper wicker and then into baskets. This is great fun and very cheap. But I won’t to write a lot about it. Let’s go and see my pictures from one of my pieces of artwork with newspapers. This is a basket for the crochet things that I have started to make and the last picture shows a Communion cape for Elzbieta, which I’m making.











poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Minął długi i smutny tydzień…/After a long, sad week…..

Wczoraj w moim rodzinnym kraju zakończyła się żałoba narodowa ogłoszona po strasznej tragedii, jaka miała miejsce 10 kwietnia w Smoleńsku, w Rosji. Okolice Smoleńska są jednym z wielu specjalnych miejsc dla Polaków. Tam, w lesie katyńskim 70 lat temu z rozkazu Józefa Stalina wymordowano tysiące polskich oficerów i innych obywateli, którym dane było ubrać się w żołnierski mundur. Nie mieli nawet najmniejszych szans na obronę a ich rodzinom postawiono zakaz mówienia prawdy o tej tragedii przez wiele, wiele lat. Ponad tydzień temu, właśnie tam straciliśmy prezydencką parę i 94 towarzyszące im osoby. Dla mnie osobiście był to ogromny szok, który poruszył mną dogłębnie. Według mnie prezydent Kaczyński był prawdziwie dobrym człowiekiem i niespotykanym już często dzisiaj tak wielkim patriotą. Kochał Polskę bardzo mocno. Wczoraj odbył się jego i jego małżonki pogrzeb. Podczas oglądania tej smutnej ale zarazem pięknej ceremonii w telewizji, całym sercem byłam tam, w Polsce, w Krakowie. To był mój obowiązek również wobec moich dzieci. Chciałam pokazać im to wszystko i choćby poprzez telewizję uczetniczyć z nimi w tych tragicznych, historycznych momentach mojego rodzinnego kraju.


Yesterday my country stopped mourning after a horrible tragedy happened on the 10th April in Smolensk in Russia. Katyn near Smolensk is a very special place for polish people, because 70 years ago Josef Stalin murdered thousands of polish officers and other people who wore soldierly uniforms. They couldn’t defend themselves and their families were not allowed to talk about this for many, many years. Now we lost our president, his wife and 94 other people in the same place. For me it was a big shock and I really was and I think I still am quite moved by it. For me president Kaczynski was a really good man and an amazing patriot. He loved my country so much... yesterday was his funeral... my heart was in my country while I watched this sad but beautiful ceremony on TV. I think it was my duty to show my girls these tragic, historical moments of my home country.

Z drugiej jednak strony czuję się ogromnie rozczarowana mediami właśnie i nie potrafię zrozumieć dlaczego tak wiele ciekawych i dobrych rzeczy o głowie państwa i jego małżonce dowiadujemy się dopiero teraz? Czy to nie jest kolejny dowód na to, jak bardzo trzeba uważać na wypowiadane przez nas słowa, na to kogo obrażamy czy wyśmiewamy? Słowa potrafią uczynić wiele niepotrzebnego zła i mnóstwo niesprawiedliwości...

On the other hand I feel disappointed with the media. I can’t understand why we didn’t know so many wonderful things about this couple before this unfortunate disaster, and why they’re now talking about it morning to evening. How horrible is it, the way words can destroy people… the sad thing is, generally these words are unfair…

Po śmierci Marii i Lacha Kaczyńskich zostaliśmy wręcz zbombardowani różnymi nieznanymi nam do tej pory faktami z ich życia. Na przyklad tym o tulipanach. Maria Kaczyńska kochała tulipany, choć od męża często dostawała róże. Podczas ich wizyty w Holandii, jeden z producentów tych tak popularnych tam kwiatów, swoją nową odmianę nazwał właśnie imieniem i nazwiskiej pani prezydentowej –Maria Kaczyńska. Uzasadnił to tym, że nowe, podobno długo kwitnące tulipany mają bardzo ciepły kolor a pani Maria była bardzo ciepłą osobą. Taką prawdziwie ludzką.... Ta wiadomość troszkę zainspirowała mnie i namalowałam podobne tulipany na osłonce na doniczkę, która w zasadzie ma pełnić funkcję wazoniku. Obiecałam sobie w przyszłości zdobyć cebulki tych kwiatów i posadzić je gdzieś pomiędzy moimi powojnikami; Kardynałem Wyszyńskim, Westerplatte czy Warszawską Nike. Mam je wszystkie i jestem z nich bardzo dumna. Z niecierpliwością oczekuję momentu, kiedy zakwitną.

After Lech and Maria Kaczynscy died the TV said a lot of great and so far unknown facts from their life. About the tulips, for example. Maria Kaczynska loved tulips, yet her husband bought her roses very often. And during their visit to Holland one grower of these famous Holland flowers produced a new variety of tulips. He called them Maria Kaczynska. He said that these tulips are a wonderful warm colour and Maria Kaczynska is a warm nice person. This news was an inspiration to me and I painted similar tulips on one pot. And I’ve promised myself to buy them in the future in for my garden and to plant them near my clematis “Cardinal Wyszynski”, “Westerplatte” or “Warsaw Nike”. I have them all. And I am really proud of them and I wait for their flowers to bloom.


wtorek, 6 kwietnia 2010

Po Wielkanocy /After Easter

Czy nie uważacie, że Wielkanoc minęła zbyt szybko? Osobiście uważam, że zarówno Wielkanoc jak i Boże Narodzenie powinny być dłuższe…..

Don’t you think that Easter has gone very quickly? In my opinion Easter time and Christmas could be longer….

Ciągle czekam na prawdziwie ciepłą i słoneczną wiosnę. Zupełnie nie mam pojęcia co się stało w tym roku, kiedy ciągle słyszy się o globalnym ociepleniu, a ja.....ja niestety nie odczuwam ciepła. Wprawdzie nie jest najgorzej, ale jeszcze rok, dwa temu o tej samej porze roku było dużo cieplej i przyjemniej. Dzisiaj może nawet nie jest zbyt zimno,ale wieje taki zimny, wręcz mroźny wiatr. Marzy mi się więcej ciepła. Moje prace w ogrodzie posuwają się zdecydowanie za wolno...

I am still waiting for a really warm and sunny spring. I don’t know what happened in this year, especially when everybody tell us about global warming but I can’t see any lovely warming. It isn’t too bad but one, two or three years ago this time of year was warmer. Today for example isn’t cold, but it is windy and we feel cold. I dream about warmth. My garden work is going very slowly....too slowly.

Na kilka dni przed świętami, wieczorami "pobawiłam się" szydełkiem i wyszła mi z tej zabawy kolejna serwetka, którą teraz bardzo chciałabym wam pokazać.

The few days before Easter, in the evenings I made one doily and now I would like to show it to you. It is below.

Tymczasem kończę i biegnę zrobić sobie i dzieciom ciepłej herbatki.

I will now go and make my children and me a nice cup of tea.

sobota, 3 kwietnia 2010

Wielkanoc/ Easter



Moi drodzy przyjaciele!
Mamy Wielkanoc! Jezus Zmartychwstał! Zyczę wam miłych i rodzinnych świąt Zmartwychwstania Pańskiego! Niechaj Jezus przyniesie wam miłość, spokój i same dobre chwile w waszym życiu! Wesołych Swiąt! Alleluja!

My dear friends,
We have Easter time! Jesus has risen! I wish you a lovely family time! I hope that Jesus will bring you love, peace and good moments in your life. Have a fantastic Easter! Hallelujah!